Otrzymanie pozwu o zapłatę długu, który Twoim zdaniem został już uregulowany, jest niezwykle frustrujące. Aby skutecznie obronić się w sądzie, możesz przedstawić dowody spłaty, takie jak potwierdzenia przelewu czy pokwitowania. Pamiętaj jednak o fundamentalnej zasadzie, że to wierzyciel musi przede wszystkim udowodnić istnienie i wysokość długu, a Twoją najskuteczniejszą obroną jest profesjonalne zakwestionowanie jego roszczeń z pomocą kancelarii oddłużeniowej.

Otrzymałeś pozew o zapłatę? To nie koniec świata, ale czas na działanie

Widok pisma z sądu, czy to w formie nakazu zapłaty, czy odpisu pozwu, potrafi zmrozić krew w żyłach. Pierwsza myśl to często panika i poczucie beznadziei. Musisz jednak wiedzieć, że to dopiero początek formalnego sporu, a nie jego finał. Otrzymanie takiego dokumentu nie oznacza automatycznie, że przegrałeś sprawę. To sygnał, że wierzyciel (nazywany w sądzie powodem) zdecydował się na drogę sądową, a Ty (jako pozwany) masz pełne prawo do obrony.

Kluczowe jest teraz Twoje działanie. Masz ściśle określony, zazwyczaj 14-dniowy termin na złożenie odpowiedzi, na przykład w formie sprzeciwu od nakazu zapłaty. Zignorowanie tego terminu będzie miało katastrofalne skutki – nakaz się uprawomocni i otworzy wierzycielowi drogę do egzekucji komorniczej, nawet jeśli miałeś rację i dług był spłacony. Dlatego potraktuj ten moment jako wezwanie do mobilizacji. Twoim zadaniem jest przygotowanie merytorycznej i formalnie poprawnej obrony, która wykaże bezzasadność żądań powoda.

Twoje najsilniejsze argumenty – jakie dowody potwierdzą spłatę długu?

Jeśli jesteś przekonany, że uregulowałeś zobowiązanie, Twoim pierwszym odruchem powinno być zebranie wszystkich możliwych dowodów, które to potwierdzają. Sąd w postępowaniu cywilnym opiera swoje rozstrzygnięcie na przedstawionych przez strony dowodach. Najmocniejszym i praktycznie niepodważalnym dowodem spłaty jest bankowe potwierdzenie wykonania przelewu. Taki dokument, wygenerowany z Twojego systemu bankowości elektronicznej, zawiera wszystkie kluczowe dane: datę transakcji, kwotę, dane odbiorcy oraz, co bardzo ważne, tytuł przelewu, w którym mogłeś wskazać, jakiej faktury czy umowy dotyczy wpłata.

Darmowa konsultacja oddłużeniowa.

Dostałeś z sądu nakaz zapłaty albo wyrok w sprawie z bankiem, firmą pożyczkową lub windykacyjną

Przeanalizujemy Twoją sprawę bez żadnych początkowych kosztów i powiemy jak możemy Ci pomóc.

Równie dużą moc dowodową ma pisemne pokwitowanie otrzymania zapłaty, jeśli regulowałeś dług gotówką. Prawidłowo sporządzone pokwitowanie musi zawierać datę, miejsce, dane osoby przyjmującej wpłatę, jej podpis oraz wyraźne stwierdzenie, jakiej należności dotyczy wpłata. Innymi dowodami mogą być również Wasza korespondencja mailowa lub SMS-owa, w której wierzyciel potwierdza uregulowanie długu, czy nawet zeznania świadka, który był obecny przy przekazywaniu gotówki.

Kluczowa zasada: Ciężar dowodu i magiczny art. 6 Kodeksu cywilnego

Teraz przechodzimy do absolutnie fundamentalnej kwestii, której zrozumienie jest kluczem do Twojej skutecznej obrony. W polskim prawie cywilnym obowiązuje zasada, którą doskonale opisuje łacińska paremia ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat – ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza. Mówi o tym wprost art. 6 Kodeksu cywilnego, który stanowi: „Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne”.

Co to oznacza dla Ciebie w praktyce? To nie Ty musisz na starcie udowadniać, że jesteś niewinny i nic nie jesteś dłużny. To powód (wierzyciel) ma obowiązek udowodnić przed sądem trzy podstawowe rzeczy: że umowa, z której ma wynikać dług, została faktycznie zawarta, jaka jest jego dokładna wysokość oraz że roszczenie jest wymagalne. Twoja rola na początku polega na zaprzeczeniu jego twierdzeniom. To potężne narzędzie w rękach pozwanego.

Nie masz dowodów na spłatę? To nie jest sytuacja bez wyjścia!

Wielu osobom wydaje się, że jeśli zgubiły potwierdzenie przelewu lub nie wzięły pokwitowania za spłatę w gotówce, to ich sytuacja jest beznadziejna. Nic bardziej mylnego. Nawet jeśli nie dysponujesz bezpośrednim dowodem zapłaty, wciąż masz ogromne szanse na wygraną. Jak to możliwe? Odpowiedź tkwi w zasadzie ciężaru dowodu, o której pisaliśmy powyżej.

Twoja strategia obronna może polegać na skutecznym zakwestionowaniu dowodów, które przedstawił powód. Bardzo często firmy windykacyjne, które masowo skupują długi, dysponują bardzo słabą lub niekompletną dokumentacją. Mogą na przykład przedstawić w sądzie niepoświadczoną za zgodność z oryginałem kserokopię umowy lub wyciąg z własnych ksiąg rachunkowych, który nie jest wiążącym dowodem na istnienie długu.

Twoim zadaniem, a precyzyjniej – zadaniem Twojego prawnika, jest wyłapanie tych wszystkich słabości. Można kwestionować sam fakt istnienia długu, jego wysokość, a także to, czy firma windykacyjna w ogóle ma prawo go od Ciebie dochodzić (czy skutecznie go nabyła).

Dlaczego samodzielne kwestionowanie pozwu to prosta droga do porażki?

Wiedza o tym, że to powód musi udowodnić swoje racje, daje poczucie siły, ale jest też pułapką. Samo napisanie w sprzeciwie do sądu zdania „nie zgadzam się z pozwem, bo wszystko spłaciłem” jest całkowicie niewystarczające. Postępowanie sądowe jest wysoce sformalizowane. Skuteczne podniesienie zarzutów wymaga wiedzy prawniczej i doświadczenia. Trzeba wiedzieć, jakich sformułowań użyć, na jakie przepisy się powołać i jak precyzyjnie wykazać braki w materiale dowodowym powoda.

Działając samodzielnie, ryzykujesz popełnienie błędów formalnych, które mogą zaprzepaścić Twoje szanse. Możesz nieświadomie uznać roszczenie, próbując się tłumaczyć, lub przegapić kluczowe argumenty, takie jak zarzut przedawnienia, który jest jednym z najskuteczniejszych sposobów na oddalenie powództwa. Przeciętny człowiek nie jest w stanie ocenić, czy przedstawiona przez windykatora umowa cesji wierzytelności jest ważna, ani czy naliczone odsetki są zgodne z prawem. To zadanie dla specjalisty.

Profesjonalna pomoc prawna – Twoja najlepsza polisa ubezpieczeniowa w sądzie

W sytuacji, gdy na szali leżą Twoje pieniądze i spokój, próba samodzielnej walki z wyspecjalizowaną firmą windykacyjną jest jak wyjście na ring bez przygotowania. Dlatego najrozsądniejszym i najbezpieczniejszym krokiem jest powierzenie swojej sprawy kancelarii oddłużeniowej.

Profesjonalny prawnik od razu oceni Twoją sytuację. Przeanalizuje dokumenty z sądu pod kątem wszelkich błędów i uchybień formalnych. Co najważniejsze, przygotuje w Twoim imieniu profesjonalne pismo procesowe – sprzeciw od nakazu zapłaty lub odpowiedź na pozew. Zrobi to w sposób, który skutecznie podważy roszczenia powoda, nie narażając Cię jednocześnie na ryzyko nieświadomego uznania długu.

Specjaliści mają ogromne doświadczenie w tego typu sprawach. Na co dzień analizują setki pozwów i wiedzą doskonale, gdzie szukać słabych punktów w argumentacji firm windykacyjnych. Korzystając z ich pomocy, zyskujesz pewność, że Twoja obrona będzie prowadzona w najlepszy możliwy sposób, z wykorzystaniem wszystkich dostępnych narzędzi prawnych. To inwestycja, która może uchronić Cię przed zapłatą nienależnego lub przedawnionego długu, oszczędzając Ci tysiące złotych i ogromną dawkę stresu.

Anuluj sądowy nakaz zapłaty!

Skontaktuj się z nami:

Niczym nie ryzykujesz. Zgłoszenie i konsultacje do niczego nie zobowiązują. W każdej chwili możesz się wycofać.

Kancelaria EuroLege

Kancelaria EuroLege

Kancelaria z wieloletnią praktyką w sprawach o zapłatę z powództwa banków, firm pożyczkowych i windykacyjnych (funduszy sekurytyzacyjnych). Pomaga osobom zadłużonym, których sprawy są na etapie przedsądowym (windykacyjnym), jak również sądowym i egzekucji komorniczej.

5/5 - (1 vote)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *