Czy bank ponosi winę za pracownika, który okrada klientów i czy powinien zwrócić pieniądze? Kilka dni temu kasjerka z oddziału Banku Spółdzielczego w Płońsku została aresztowana za przywłaszczenie wpłat klientów. „Wyciągnęła” w ten sposób kilkaset tysięcy złotych!
Dziennik Rzeczpospolita docieka czy to bank powinien wziąć odpowiedzialność za swojego pracownika czy to okradziony klient musi szukać sprawiedliwości w sądzie. A sprawa z Płońska na Mazowszu wyszła na jaw po tym jak jeden z klientów zorientował się, że brakuje części jego pieniędzy i zgłosił sprawę na policję. Ta ustala ilu może być poszkodowanych w sprawie i czy kobieta działała sama czy miała wspólników.
Dziennik spytał przedstawicieli kilku banków o opinie w tej sprawie. Niestety nie dostał odpowiedzi od głównego zainteresowanego tj. grupy BPS, której częścią jest bank w Płońsku.

Banki muszą zwrócić pieniądze?

– Rolą banku jest zapewnienie bezpieczeństwa środków klientów. Jeśli podejrzewamy, że klient padł ofiarą oszustwa, to zawsze niezwłocznie bardzo wnikliwie sprawdzamy i wyjaśniamy taką sytuację – powiedziała dziennikowi Ewa Traczykowska, dyrektor Departamentu Rozwoju Jakości Obsługi Klienta w Credit Agricole. Dyrektor dodaje, że bank przejmuje odpowiedzialność za pracę swoich pracowników – bez względu czy popełni on błąd czy jest to celowe działanie. – Źródło kradzieży nie ma znaczenia. Sami zgłaszamy sprawę do prokuratury, czasami lub równolegle robi to klient. Jeśli chodzi o zwrot pieniędzy – w zależności od sytuacji możemy udostępnić klientowi te środki do momentu wydania prawomocnego wyroku przez sąd lub zwrócić je po wyroku sądu – mówi dyr. Traczykowska.

Podobnie odpowiadały inne banki. Mirella Gmur – Dzieduszycka z ING Banku Śląskiego mówiła, że jeżeli zaistnieje sytuacja, w której pracownik ukradnie pieniądze klienta, to zwraca je bank. Jednocześnie zawiadamia odpowiedni organa o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Konrad Korczak z Santander Bank Polska wyjaśniał, że bezpieczeństwo klientów jest najważniejsze dla banku. A podobne sprawy traktowane są niezwykle poważnie. Santander uznaje roszczenia okradzionego klienta niezwłocznie.
Zapobiegawczo odpowiedział jedynie bank PKO BP. Dziennikarze dowiedzieli się jedynie, że bank mógłby odpowiedzieć na pytanie w sprawie kradzieży dokonanej przez pracownika „ tylko w kontekście konkretnego zdarzenia”.

Masz dług? Szukasz pomocy?

Kancelaria EUROLEGE od lat pomaga osobom zadłużonym. Nie ma znaczenia, czy sprawa jest na etapie przedsądowym i dłużnik jest nękany przez firmy windykacyjne, albo trafiła już do sądu, lub do komornika. W każdej sytuacji staramy się znaleźć takie rozwiązanie, aby dług znacząco zmniejszyć, a nawet anulować w całości. Dowiedz się więcej? Współpracujący z nami prawnicy są do Twojej dyspozycji.
Zgłoszenia swojej sprawy możesz dokonać na wiele wygodnych i bezpiecznych sposobów. Wszystko załatwisz w naszej Kancelarii bez konieczności wychodzenia z domu czy pracy. Uwaga! Czas działa na Twoją niekorzyść. Im szybciej zaczniesz działać tym szybciej uwolnisz się od długu!
Oto kilka wygodnych i bezpiecznych form kontaktu z nami:

Źródło: pieniadze.rp.pl


5/5 - (3 votes)

Kategorie: Wiadomości

O Autorze

Bogumił Fura

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.