Według cyklicznego badania, które zostało przeprowadzone przez Rejestr Dłużników BIG wynika, że co trzecia firma z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, zmaga się z nieterminowymi wpłatami za faktury. Na wpłatę od zleceniodawcy muszą czekać co najmniej 60 dni. Największy wpływ na taką sytuację ma fakt, że zleceniodawcy sami nie otrzymują terminowych wpłat. Jednak dla mikro firm kilka niezapłaconych faktur w terminie może oznaczać utratę płynności finansowej. Dlatego coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na opublikowanie swoich dłużników w bazie internetowej giełdy długów.
Giełda długów to internetowa platforma, która skupia wierzycieli chcących sprzedać dług a także podmioty, które ten dług chcą kupić. Jest to proceder całkowicie zgodny z prawem, gdyż według przepisów długami można handlować.
Podstawową funkcją giełdy długów jest możliwość opublikowania danych dłużnika, co jest znacznym wsparciem w procesie windykacji. Często jest to wystarczający argument do spłaty posiadanego zadłużenia. Wynika to z tego, że żaden przedsiębiorca czy osoba prywatna nie chce znajdować się na tego typu liście.
W przypadku osób prywatnych kwestie dotyczące przeniesienia wierzytelności na osobę trzecią regulują przepisy Kodeksu Cywilnego. O ile strony nie zastrzegły tego w umowie, to przeniesienie długu na osobę trzecią za pomocą cesji jest całkowicie legalne, a dłużnik nie musi wyrażać na to zgody. Powinien on jednak zostać poinformowany o tym, że obsługą jego długu zajmuje się nowy właściciel.
Sprawa jest prosta także w przypadku, kiedy dług dotyczy przedsiębiorcy. Nie jest konieczny wyrok sądu czy innego typu prawomocne postanowienie. Wystarczy dowód, który wskazuje, że strona nie wpłaciła należności np. zaległa faktura czy umowa zlecenie.
Giełda długów daje szansę na odzyskanie należności także tym wierzycielom, którzy nie posiadają doświadczenia w ściąganiu długu lub nie mają innych narzędzi, którymi mogliby się posłużyć. Sprzedaż długu firmie, która posiada doświadczenie w odzyskiwaniu pieniędzy może okazać się skutecznym rozwiązaniem. Profesjonaliści potrafią skutecznie przekonać do spłaty zadłużenia w całości lub pomóc w negocjacji spłaty długu w ratach.
Wbrew pozorom jest to rozwiązanie dobre dla obu stron. Nie tylko dla wierzyciela, który odzyska zaległe środki finansowe, ale także dla dłużnika. Dzięki temu uwolni się on od rosnącego długu.
Giełda to szansa także dla tych przedsiębiorców, którzy nie chcą czekać na spłatę zadłużenia, a sprzedaż długu traktują jako uwolnienie się od problemu. To rozwiązanie dla tych firm, którym nie zależy na uzyskaniu wysokich odsetek, a na odzyskaniu płynności finansowej.
Na giełdę długów trafiają zróżnicowane wierzytelności pochodzące zarówno od osób prywatnych jak i przedsiębiorców. Mogą być to:
Warto dodać, że na giełdzie długów raczej rzadko pojawiają się oferty wystawione przez banki pochodzące z niespłaconych kredytów czy innych zobowiązań.
Giełda długów to świetne miejsce do zweryfikowania przedsiębiorcy czy osoby, z którą planujemy podjąć współpracę. Dane dłużnika, które są ogólnodostępne obejmują:
W przypadku kiedy dłużnik jest przedsiębiorcą dostępna jest także nazwa jego firmy i numer NIP.
Giełdy długów działają całkowicie legalnie. Zarówno jeżeli chodzi o samą sprzedaż wierzytelności jak i o upublicznianie danych dłużników. Platformy tego typu według prawa traktowane są jako rejestry informacji gospodarczej.
Upublicznianie danych osobowych jest zgodne także z przepisami RODO. W art. 6 ust.1 zapisano, że przetwarzanie i udostępnianie takich danych jest możliwe, jeżeli służy to realizacji prawnie uzasadnionych interesów.
Podstawowa konsekwencja, która wiąże się ze znalezieniem na tego typu liście to wstyd. Dodatkowo, dłużnik, którego nazwisko widnieje na giełdzie długów, zdaje sobie sprawę z tego, że może wpłynąć to negatywnie na jego interesy, a nawet utrudnić korzystanie z różnego rodzaju usług.
Nawet krótkotrwałe zaleganie z niewielkimi płatnościami może powodować, że nasze nazwisko znajdzie się na giełdzie dłużników. W serwisach znajdują się nawet dłużnicy, których zaległe zobowiązania nie przekraczają 100 złotych.
Aby sprawdzić, czy nasze nazwisko znajduje się na takie liście, wystarczy wejść na jedną ze stron internetowych i wpisać podstawowe dane jak nazwisko czy numer NIP.
Najprostszą metodą na uniknięcie znalezienia swoich danych osobowych na jednej z takich list jest próba rozwiązania problemu, a nie unikanie go. Jeżeli posiadasz zaległe zobowiązania, a nie masz możliwości ich spłaty, postaraj się podjąć negocjacje z wierzycielem.
Warto pamiętać, że po drugiej stronie jest firma lub osoba, której także zależy na odzyskaniu należności. Często udaje się wynegocjować rozłożenie długu na raty czy chwilowe odroczenie spłaty.
Jeżeli wpis z danymi pojawi się na liście dłużników będzie on ogólnodostępny. Dane będą mogli zobaczyć zarówno znajomi jak i różnego rodzaju firmy czy instytucje.
Istnieje jedyna skuteczna metoda na usunięcie wpisu – spłata zadłużenia. Możliwe jest także zawarcie z wierzycielem umowy w formie ugody, w której obie strony zgodzą się na rozłożenie długu na raty. Jeżeli wierzytelność została już przejęta przez firmę windykacyjną, to właśnie z nią należy przeprowadzić negocjacje.
Rozwiązanie, jakim jest giełda długów, może wydawać się dla wielu niekomfortowe, a upublicznianie danych wręcz piętnujące, jednak stanowi ono skuteczne narzędzie do egzekwowania długu.
Jest to także wygodny sposób na pozbycie się kłopotów z zalegającymi dłużnikami, który pozwala zaoszczędzić czas i uzyskać rekompensatę finansową pochodzącą ze sprzedaży długu firmie, która zajmuje się odzyskiwaniem długów.
Podczas negocjacji z firmą pożyczkową czy bankiem warto skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika. To osoba, która z podobnymi sprawami ma do czynienia na co dzień. Dzięki temu wie, jak rozmawiać z instytucjami.
Jeżeli posiadasz podobny problem skontaktuj się z nami. Wystarczy, że zadzwonisz lub napiszesz e-mail. Po przeanalizowaniu Twojej sprawy skontaktujemy się z Tobą przedstawiając Ci możliwe rozwiązania. Dzięki temu, że jesteśmy kancelarią internetową nasz zasięg obejmuje całą Polskę i nie tylko. Z naszej pomocy mogą skorzystać także obywatele, którzy znajdują się poza granicami kraju. Wstępna analiza jest niezobowiązująca i zawsze darmowa.
Zostaw komentarz