Ostatnimi czasy pojawiają się informacje, że banki mają zamiar wprowadzać opłaty za trzymanie pieniędzy na ich kontach. W rzeczywistości sprowadziłoby się to do tego, że mielibyśmy w kraju ujemne oprocentowanie. Rzecznicy banków nie widzą w tym problemu. Odmienne zdanie ma Prezes UOKiK, który już wystosował pisma do banków, aby zastanowiły się nad swoimi propozycjami. Urząd zarzuca, że stratni mogą być konsumenci, którzy nie potrafią w żaden inny bezpieczny sposób przechowywać swoich pieniędzy.
Pierwszym i podstawowym ryzykiem opłat za przechowywanie środków jest to, że konsument będzie tracił podwójnie. Raz, kiedy wartość pieniądza traci w obliczu stale rosnącej inflacji. Dwa, kiedy od tych tracących na wartości środkach zgromadzonych na kontach bankowych będą odcinane już realne złotówki.
Inną rzeczą, jaka może się wydarzyć to odpływ pieniędzy z kont bankowych i lokat bankowych do bardziej niebezpiecznych instrumentów finansowych. Nawet tych, oferowanych przez banki. A mogą to być chociażby lokaty z funduszami czy inwestycje w obligacje korporacyjne. Niesławna afera GetBack dotyczyła właśnie obligacji korporacyjnych.
Największym właśnie problemem może być inwestowanie przez osoby, które nigdy wcześniej nie miały z tym do czynienia. A jak wiadomo, nie ma czegoś takiego jak stale rosnące rynki 😊 Można więc łatwo stracić pieniądze, których możemy potrzebować w bliższej lub dalszej przyszłości.
Z zapowiedzi banków wynika, że ujemne oprocentowanie – jeśli w ogóle zostanie wprowadzone – ma dotyczyć największych depozytów. Od jakiej sumy mogłyby się zaczynać ujemnie oprocentowane lokaty? Tego jeszcze nie wiadomo. Jednak kiedy to się już zacznie, to raczej możemy się spodziewać, że limit z czasem będzie korygowany w dół. A zatem po miesiącach, czy latach, ujemne oprocentowanie na kontach bankowych może dotyczyć wszystkich kont albo prawie wszystkich.
Jeśli masz problem z zapłatą długów na rzecz banków, firm pożyczkowych lub windykacyjnych to możemy Ci pomóc! Zajmujemy się tematyką oddłużania już wiele lat. Pomogliśmy już tysiącom osób anulować albo znacznie zmniejszyć zadłużenie.
Pomagamy w całej Polsce. Chcesz dowiedzieć się więcej? Napisz do nas lub zadzwoń.
Zostaw komentarz