Każdy pozew frankowy trafiający do sądu rozpoczyna proces, którego nieodłączonym elementem jest rozprawa sądowa. Nic dziwnego, że klienci chcą wiedzieć jakie pytania i odpowiedzi na rozprawie frankowej mogą się pojawić. Wszystko zależy od ilości i obszerności dowodów jakie trzeba przeprowadzić. Czyli przesłuchania stron, zeznań świadków, ewentualnie słuchania biegłych sądowych itd.
Czego zatem może spodziewać się kredytobiorca frankowy, który dostaje wezwanie na rozprawę? Jakie pytania i odpowiedzi padną na rozprawie frankowej? Czy na rozprawę frankową trzeba być jakoś nadzwyczajnie przygotowanym i znać wszystkie szczegóły sprawy? O tym w poniższym materiale.
Masz tzw. „kredyt frankowy”? Chciałbyś go unieważnić w sądzie, ale dotychczas nie miałeś lub albo odwagi tego zrobić? Umów się na darmową analizę umowy kredytu frankowego, która do niczego nie zobowiązuje. Nasz prawnik dokładnie wyjaśni Ci jakie masz możliwości działania oraz ile możesz zyskać pozywając bank do sądu.
👉 Wyświetl dane kontaktowe
Zanim omówimy pytania i odpowiedzi na rozprawie frankowej, to najpierw wyjaśnijmy jak taka rozprawa wygląda. Pierwsza rozprawa w sprawie frankowej co do zasady nie różni się w przebiegu od innych spraw. Rozpoczyna ją wywołanie, czyli zaproszenie stron (powoda i pozwanego) na salę sądową. Po chwili sędzia rozpatrujący sprawę wskazuje jaką sprawę wywołał oraz sprawdza obecność stron i ich pełnomocników procesowych. Następnie pełnomocnicy stron pytani są o zajęcie stanowiska. Jest ono co do zasady zbieżne z tym, co pisali oni w swoich pismach procesowych, a więc np. w pozwie oraz odpowiedzi na pozew.
Początki w sprawie sądowej są bardzo formalne i ograniczają się do wygłoszenia prostych, acz znaczących procesowo „formułek”. Bez wiedzy co kiedy oraz w jakiej formie przekazać sądowi można popaść w spore kłopoty. Brak rozumienia istoty procesu, jego przebiegu i wypowiadanych oświadczeń może skończyć się przegraną w nawet z pozoru prostej sprawie. Warto o tym pamiętać i zadbać, aby naszym pełnomocnikiem był ktoś z dużym doświadczeniem procesowym. Szczególnie, gdy sprawa dotyczy naszych życiowych spraw, a więc np. o unieważnienie umowy kredytu czy odfrankowienie kredytu.
Po wstępnej fazie procesu przechodzimy do tego, co w istocie jest najważniejszy. Czyli przesłuchania strony powodowej, a więc kredytobiorcy frankowego. O co może pytać sąd na rozprawie frankowej? O tym przeczytasz już za chwilę.
Opisując zagadnienie pytań i odpowiedzi na rozprawie frankowej zacznijmy od tego jak w ogóle wygląda przesłuchanie kredytobiorcy frankowego. Wszystko zaczyna się od pytań zadawanych przez sąd. Ten etap pytań trwa co do zasady najdłużej. Wynika to ze szczególnej funkcji jaką pełni sędzia w procesie, tzn. prowadzącego postępowanie sądowe. W zależności od postawy sędziego, jego doświadczenia oraz zaangażowania zadawanie pytań przez przewodniczącego składu trwać może dosyć długo. Pierwsze przesłuchanie na rozprawie frankowej nie trwa jednak co do zasady więcej niż 1-2 godziny.
Po wyczerpaniu pytań ze strony sądu przychodzi moment na zadawanie pytań przez pełnomocników. Rozpoczyna ten etap pełnomocnik „Frankowicza”. Kiedy jego pytania zostaną wyczerpane do głosu dochodzi pełnomocnik banku. Może on zadawać wiele pytań. Musą mieć one jednak związek ze sprawą i dotyczyć jej istoty. Każde pytanie, które wybiega poza ramy procesu frankowego i nie jest z nim związane sąd powinien uchylać.
Przesłuchiwany kredytobiorca frankowy (powód) powinien udzielać odpowiedzi na pytania sądu oraz pełnomocników rzeczowo, zrozumiale, bez zbędnych naleciałości emocjonalnych. Nie musisz wszystkiego pamiętać. Nie na każde pytanie musisz znać odpowiedź. Możesz zawsze odpowiedzieć „nie pamiętam”, „nie przypominam sobie takiego faktu/zdarzenia”. Twoje odpowiedzi powinny dotyczyć konkretnie zadanego pytania.
Zadanie, aby zwracać uwagę sądu na niestosowność pytań zostaw swojemu pełnomocnikowi. Jego obowiązkiem jest reagować jeśli dzieje się cokolwiek dla Ciebie niekorzystnego, stresującego lub odbiegającego od sedna sprawy.
Poniżej przedstawimy pytania na rozprawie frankowej, które pojawiają się najczęściej. Mogą one pochodzić zarówno od sądu, jak też od pełnomocników. W tym pełnomocnika banku, w którego interesie jest obrona swojego mocodawcy.
Oczywiście, poza wyżej wskazanymi pytaniami może pojawić się wiele innych. Zazwyczaj w trakcie przesłuchania kredytobiorców frankowych sądy oraz pełnomocnicy na bieżąco znajdują dodatkowe pytania. Może ich być znacząca ilość. Jednak dobrze orientujący się w swoich sprawach „Frankowicz” bez trudu odpowie na wszystkie, nawet najbardziej wyszukane pytania.
W Kancelarii EUROLEGE zajmujemy się pomocą osobom zadłużonym już od wielu lat. Mamy za sobą tysiące procesów sądowych, w których pomogliśmy wyjść z długów dla ok. 8000 osób. Suma oddłużeń wyniosła ok. 80.000.000 zł (osiemdziesiąt milionów złotych) i stale rośnie. Udzieliliśmy kilkadziesiąt tysięcy porad prawnych. Na polu dotyczącym kredytów frankowych mamy również liczne sukcesy. Klikając w ten LINK zobaczysz jak wygrywaliśmy w procesach frankowych z takimi bankami jak np.:
W Kancelarii EUROLEGE stawiamy przede wszystkim na przejrzystość i transparentność. Nie ustalamy żadnych prowizji, ani innych dodatkowych opłat z tytułu pomocy. Aktualnie koszt sprawy frankowej wynosi 4.500,00 zł + koszty dojazdu na sprawę. Nie ma żadnych innych, ukrytych opłat dla Klienta.
Nie widzimy potrzeby ustalania wynagrodzenia prowizyjnego. Dlaczego? Otóż działanie takie mogłoby nasuwać podejrzenia o to, że Kancelaria mogłaby działać na szkodę Klienta. Jak to możliwe? Cały proces jest bardzo prosty. Jeśli kancelaria frankowa ustala prowizję, to wówczas będzie jej zależało na tym, aby unieważnić umowę kredytu, a następnie szybko odzyskać pieniądze od banku i zainkasować sowitą prowizję, która sięga nawet kilkunastu procent!
Niestety, ale Klient często nie jest świadomy tego, że równowartość środków otrzymanych od banku będzie musiał zwrócić. I zamiast dokonać potrącenia doradcy proponują pobranie pieniędzy od banku, aby następnie pobrać swoją prowizję. Wówczas Klient musząc oddać pieniądze do banku będzie stratny niemal dokładnie o prowizję, jaką zapłacił kancelarii frankowej. W naszym przekonaniu nie jest to działanie zgodne z duchem pomocy osobom zadłużonym. Skoro zobowiązujemy się do pomocy to nie możemy jednocześnie działać w warunkach, w jakich wiemy, że Klient wyjdzie „in minus” w stosunku do banku. Takie praktyki są u nas nieakceptowalne i ich nie stosujemy. Takie mamy zasady.
Mamy na swoim koncie wygrane sprawy (przeczytaj: najnowsze wyroki frankowe). Do każdej nowej sprawy podchodzimy indywidualnie. Wiemy, że w zakresie kredytów frankowych wymagane jest spojrzenie pod kątem nie tylko prawniczym, ale także ludzkim. Zawsze ustalamy z Klientem jak przebiegał proces negocjacji z bankiem, a także finalizacji samej umowy kredytu frankowego.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Poznać naszą opinie na temat Twojego kredytu frankowego? Zadzwoń do nas lub napisz. Możesz również wysłać zgłoszenie na pośrednictwem naszego formularza kontaktowego. Najpóźniej następnego dnia roboczego jeden z naszych konsultantów do Ciebie zadzwoni i ustali w jaki sposób możemy Ci pomóc. Wszystkie formalności załatwisz u nas zdalnie. Bez konieczności wychodzenia z domu czy pracy. Możliwe jest oczywiście umówienie rozmowy na miejscu.
Niczym nie ryzykujesz. Zgłoszenie i konsultacja do niczego nie zobowiązują. W każdej chwili możesz się wycofać.
Zostaw komentarz