Zniknęły pieniądze z konta bankowego PKO. Gdzie zgłosić? Jak odzyskać?

Na stronie Rzecznika Finansowego, możemy znaleźć informację o tym, że coraz większa liczba osób, zgłasza się do tej instytucji z prośbą o pomoc w sprawie utraty środków z konta. Co więcej, wiele z nich boryka się także z problemem spłaty pożyczki czy kredytu, którego nigdy nie zaciągnęli (wyłudzenie kredytu albo pożyczki). Statystyki te, pokazują nam nie tylko to, że sama skala przestępstwa jest ogromna, ale także to, że banki w wielu przypadkach odrzucają prośby o reklamacje złożone przez klientów, a Ci zmuszeni są do poszukiwania dalszych rozwiązań. Sprawdź, jak odzyskać skradzione z konta pieniądze i jak zachować się w takiej sytuacji.

Ogromna skala tego typu przestępstw

Na podstawie danych z Narodowego Banku Polskiego, stworzono szacunki, które mówią o nawet 250 tys. tego typu przestępstw w skali roku, z czego średnia kwota utraconych środków wynosiła 300 zł. Jednak trzeba brać pod uwagę to, że jest to tylko średnia. Zdarzały się także przypadki, w których z kont klientów ginęły kwoty przekraczające 100 tys złotych.

Cyberprzestępcy wyjątkowo upodobali sobie do tego celu bank PKO. Nie oznacza to, że jest on mniej bezpieczny i nie warto zakładać tam konta. Być może statystyki te, wynikają także z dużej liczby klientów, posiadających aktywne konto w tym banku.

Oszuści wykorzystują sprytne metody

Cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują do swoich działań socjotechniki, a do tego typu działań wcale nie jest niezbędna ogromna wiedza techniczna. Wystarczy, że potrafią odpowiednio pokierować rozmową, udawać profesjonalistę i wywołać presję na swojej ofierze. Dzięki temu, kierują posiadaczem konta i zmuszają go do określonych działań. Wbrew pozorom, ich działania są na tyle sprytne, że nawet świadoma zagrożeń osoba, która na co dzień aktywnie korzysta z możliwości nowoczesnej technologii, może paść ich ofiarą. Wystarczy, że cyberprzestępca wykorzysta Twoją gorszą chwilę, zmęczenie czy pośpiech.

Poza podszywaniem się pod pracowników banku, oszuści chętnie korzystają też z wiadomości wysyłanych przez SMS czy e-mail (fałszywy SMS albo mail), gdzie odsyłają na fałszywą stronę, do złudzenia przypominającą prawdziwą stronę banku lub nakłaniają do wejścia w podejrzany link czy dokonania płatności. Popularne są także oszustwa na portalach aukcyjnych takich jak OLX czy Vinted.

Metod oszustów jest wiele i nie sposób opisać wszystkie. Jak się przed nimi chronić? Przede wszystkim, warto zawsze zachować czujność. W przypadku telefonu, poproś o imię i nazwisko konsultanta, rozłącz się i samodzielnie zadzwoń na infolinię. W ten prosty sposób zweryfikujesz, czy poprzednia rozmowa była autentyczna. Odnośnie wiadomości SMS czy e-mail, które zawierają link, możesz postąpić podobnie. Zamiast klikać w otrzymany odnośnik, samodzielnie wejdź na stronę banku, zaloguj się i sprawdź czy opisane w wiadomości zdarzenie, rzeczywiście miało miejsce.

Historia seniora, który stracił 160 000 złotych i “zyskał” dwie pożyczki

Senior, który zorientował się o tym, że padł ofiarą przestępców, niezwłocznie poinformował o tym fakcie organy ścigania. Jednak przestępcy do tego czasu zdążyli już wypłacić wszystkie jego oszczędności i zaciągnąć dwie pożyczki, które zawarli przez system bankowości internetowej. W tym przypadku nie zadziałały żadne zabezpieczenia, a klient nie otrzymał powiadomień o żadnej z tych transakcji. W kolejnym kroku, zgodnie z prawem, klient złożył reklamację do banku, w której wnosił o zwrot utraconych środków i odstąpienie przez bank roszczeń wynikających z umowy pożyczki, której nie zawarł. Bank jednak reklamacji nie uznał, a sprawa trafiła do Rzecznika Finansowego.

Pomimo tego, że prawo stoi po stronie seniora, bank nie uznał reklamacji. Choć nie zostały wyczerpane wszystkie możliwe środki i wciąż jest szansa na odzyskanie utraconych pieniędzy, chociażby na drodze sądowej, to trzeba przyznać, że wymaga to nieco więcej cierpliwości. Nie wspominając o stresie, związanym z ciążącymi nad klientem pożyczkami.

Z mojego konta PKO zniknęły pieniądze, co robić?

Jeśli oszuści zdążyli już ukraść pieniądze z Twojego konta, działaj jak najszybciej. W pierwszej kolejności zablokuj dostęp do bankowości internetowej, zmień hasło. Dzięki temu zatrzymasz kolejne, ewentualne transakcje. Kolejny krok, to zgłoszenie sprawy organom ścigania. Możesz udać się na najbliższy komisariat lub zgłosić sprawę w prokuraturze. Choć wydawać by się mogło, że złapanie sprawy oszustwa internetowego, jest praktycznie niemożliwe, to zgłoszenie to jest konieczne. Przede wszystkim, zyskujesz potwierdzenie swoich słów, które może być przydatne w konieczności dalszego procesu odzyskiwania pieniędzy.

Kolejnym krokiem jest złożenie reklamacji w banku PKO. Możesz to zrobić:

• Online, za pomocą serwisu internetowego
• Telefonicznie
• Wysyłając list
• Odwiedzając placówkę banku

Co powinna zawierać reklamacja bankowa?

Reklamacja bankowa nie ma żadnego, określonego wzoru. Wystarczy, że szczegółowo opiszesz sytuację, która miała miejsce. Konieczne będzie podanie także Twoich danych osobowych i danych dotyczących konta. Bank może także potwierdzić przyjęcie reklamacji, jeśli zawrzesz taką prośbę w piśmie i wskażesz sposób potwierdzenia.

Ile trwa rozpatrzenie reklamacji w banku PKO?

Na stronie banku, możemy znaleźć informację o tym, że standardowa reklamacja, która dotyczy usług płatniczych, rozpatrywana jest w ciągu 15 dni roboczych. W pozostałych przypadkach, czas ten zostaje wydłużony do 30 dni kalendarzowych.

Czas ten może się wydłużyć, w szczególnie skomplikowanych przypadkach, dla reklamacji dotyczących usług płatniczych do 35 dni roboczych, a w pozostałych przypadkach do 60 dni kalendarzowych.

Co zrobić, kiedy nie zgadzam się z decyzją banku?

W przypadku, kiedy nie zgadzasz się z decyzją banku PKO odnośnie reklamacji, możesz skorzystać z pomocy Rzecznika Klienta PKO Banku Polskiego. To instytucja, której zadaniem jest wsparcie klienta w kontakcie z bankiem. Jeśli natomiast te kroki, nie zaprowadzą Cię do oczekiwanego rozwiązania sprawy, możesz skorzystać z pozostałych metod rozstrzygania sporu z bankiem.

Przed ostatecznością, czyli sądową batalią, możesz skontaktować się z Bankowym Arbitrażem Konsumenckim lub zgłosić swoją sprawę do Rzecznika Finansowego.

Ostatecznym krokiem jest skierowanie powództwa do sądu. W tym przypadku, dobrym pomysłem będzie skorzystanie z pomocy doświadczonego adwokata, który poprowadzi Cię na tej trudnej drodze. Wbrew pozorom nie ma się czego obawiać. Chociaż za instytucjami finansowymi stoi cały sztab prawników, to prawo jest po Twojej stronie.

Gdzie mogę uzyskać pomoc?

Zapewnienie bezpieczeństwa Twoim środkom znajdującym się na koncie bankowym, to obowiązek banku. Bez dwóch zdań, należy Ci się zwrot wszystkich utraconych środków. Wystarczy, że skorzystasz ze swoich praw i nie poddasz się przy pierwszej porażce. Banki w wielu przypadkach odrzucają reklamacje, jednak możesz wtedy wkroczyć na drogę sądową. Skorzystaj wtedy z pomocy naszego doświadczonego adwokata, który pomoże Ci w przejściu przez tę drogę. Nasza kancelaria EUROLEGE posiada doświadczenie w sporach z instytucjami finansowymi i ma na swoim koncie ponad 7000 wygranych spraw.

Jeśli borykasz się z podobnym problemem i zastanawiasz się czy rozwiązanie sprawy w sądzie, to odpowiedni krok, skorzystaj z naszej darmowej konsultacji prawnej. Wystarczy, że dostarczysz nam dokumenty, a nasz prawnik dokładnie przeanalizuje je i skontaktuje się z Tobą. Jest to całkowicie niezobowiązujące – poznasz możliwe rozwiązania i samodzielnie podejmiesz decyzję, co dalej.