Linia orzecznicza jest praktycznie jednolita, a kolejni frankowicze bez problemu wygrywają sprawy w sądzie. Pomimo wielu pozytywnych wiadomości, praktycznie zerowego ryzyka i ogromnych szans na uwolnienie się od toksycznego kredytu raz na zawsze, nie wszyscy kredytobiorcy decydują się na podjęcie tego kroku. Dlaczego? Jak kształtują się decyzje sądów i czy na pewno są one po stronie konsumentów? Jak wyglądają najnowsze wyroki frankowe w 2023 i 2024 roku?
Odbierz bezpłatną analizę umowy kredytu frankowego. Sprawdź ile możesz zyskać.
Kolejne pozytywna dla frankowiczów opinia TSUE. Decyzje sądów w sprawach frankowiczów na dobrej drodze.
W lutym 2023 roku została wydana kolejna ważna dla frankowiczów opinia, w której Rzecznik Generalny TSUE rozwiał wszelkie wątpliwości. Była to wstępna decyzja w sprawie frankowiczów jaka zapadła w zakresie rozstrzygnięcia. Dotyczyło ono rozliczeń stron po unieważnieniu umowy kredytowej. Tak jak większość zakładała, Rzecznik Generalny TSUE przychylił się do rozwiązania korzystnego dla frankowiczów. Oznacza to, że po unieważnieniu umowy kredytu frankowego banki nie mogą domagać się od konsumenta żadnych dodatkowych roszczeń poza zwrotem pożyczonego kapitału.
Dokładnie 15 czerwca 2023 roku TSUE wydał długo oczekiwaną przez Frankowiczów decyzję. Europejski Trybunał uznał bowiem, że bank nie może żądać od kredytobiorcy frankowego wynagrodzenia za pożyczony kapitał wobec zawarcia nieważnej umowy kredytu walutowego.
Większe prawa ma natomiast kredytobiorca frankowy. Może on domagać się nie tylko zwrotu zapłaconych już rat kredytu, ale także wszystkich odsetek czy dodatkowo poniesionych opłat. Wydawać by się mogło, że to orzeczenie rozwieje już wszystkie wątpliwości tych jeszcze niezdecydowanych. Wielu kredytobiorców obawiało się bowiem ewentualnych wysokich kosztów, w razie gdyby bank zdecydował się pozwać ich po przegranej sprawie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Obecnie wiemy, że jest to niemożliwe. Czy wobec tego sądy zalała kolejna fala frankowiczów walczących o swoje prawa?
Spłacasz/spłaciłeś kredyt frankowy?
Sprawdź ile możesz zyskać pozywając bank do sądu o unieważnienie
Przeanalizujemy Twoją umowę bez żadnych początkowych kosztów i powiemy Ci ile możesz zyskać.
Frankowicze muszą pamiętać o nowelizacji KPC. Decyzje sądów w sprawie frankowiczów przyspieszą?
Od kwietnia tego roku Frankowicze mają ograniczone prawo wyboru sądu, do którego chcą złożyć pozew. Do tej pory każdy mógł skierować sprawę do dowolnego oddziału, z czego większość decydowała się na dedykowany tym sprawom Wydział Frankowy. Kredytobiorcy uważali bowiem, że ten sąd posiada największe doświadczenie w tego typu sprawach i dopracowane, jasne procedury co do przyznawania zabezpieczenia roszczenia. Wielu kredytobiorcom zależało bowiem na zawieszeniu rat kredytu tuż po złożeniu wniosku i choćby tymczasowym uwolnieniu się od zobowiązania. Nie ma się co dziwić, takie zabezpieczenie pozwalało na swobodne korzystanie z domowego budżetu i spokojne oczekiwania na swoją kolej rozprawy.
Nowelizacja ta miała na celu odciążenie Wydziału Frankowego, w którym 70% pozwów pochodziła spoza okręgu. W kolejce do rozpatrzenia oczekuje tam ponad 42 tys. spraw, jednak specjaliści szacują, że liczba ta powinna się systematycznie zmniejszać.
Jak wyglądają statystyki pozwów frankowych? Decyzji sądów w sprawie frankowiczów coraz więcej.
Chętnych do uwolnienia się od zobowiązania frankowego od kilku lat systematycznie przybywa. Z każdym kolejnym wyrokiem i opublikowaną statystyką, która jednoznacznie przeważa szalę stronę Frankowiczów, jest ich coraz więcej. Jednak wciąż jest to niespełna 40% wszystkich aktywnych kredytobiorców frankowych. Zdecydowana większość wciąż nie podjęła się tego kroku. Statystyki te mówią jedynie o aktywnych kredytach frankowych, jednak należy pamiętać, że istnieje możliwość pozwania banku w sprawie frankowej także po całkowitej spłacie kredytu. To szansa na odzyskanie wpłaconych odsetek i innych kosztów kredytowych, a co za tym idzie spory zastrzyk gotówki dla domowego budżetu.
Według ogólnopolskich danych, które dostępne są w Ministerstwie Sprawiedliwości, do wszystkich sądów I instancji w 2022 roku wpłynęło 66 090 nowych spraw związanych z roszczeniami z tytułu umów o kredyt waloryzowany do walut obcych, w tym 99,6% dotyczyło spraw frankowych. Najwięcej nowych spraw pojawiło się w ostatnim kwartale 2022 roku. Rosnące statystyki odnotowują także sądy II instancji – w ubiegłym roku wpłynęło tam aż 17 686 pozwów.
W pierwszym kwartale 2023 roku liczba nowych spraw wciąż rosła. Choć nie ma jeszcze oficjalnych statystyk, to eksperci na podstawie numerów sygnatur akt oszacowali, że wyłącznie do warszawskich sądów wpłynęło ich ponad 10 000. Oznacza to, że jeżeli dynamika wciąż utrzyma się na tym samym poziomie, to rok 2023 może okazać się rekordowy, jeżeli chodzi o ilość decyzji sądów w sprawie frankowiczów.
Wobec niezmiennej i stale powielanej linii orzeczniczej w sprawach frankowych, nie ma raczej co liczyć na zmianę tendencji w 2024 roku. Możemy zatem oczekiwać w 2024 roku, że banki będą masowo przegrywały procesy frankowe inicjowane przez kredytobiorców walutowych w CHF.
Czy rozprawa w sądzie naprawdę jest długa i męcząca?
Pozew sądowy przeciwko bankowi (pozew frankowy) to dla każdego frankowicza bardzo ważny krok. Nic więc dziwnego, że towarzyszy mu wahanie i niepewność. Nie pomagają w tym także konsultanci bankowi. Na ich słowa i działania podatnych jest wiele osób, które wciąż się zastanawia, a oni doskonale o tym wiedzą i chętnie to wykorzystują. W tym przypadku prawda jest daleka od przekazu, który kreują. Wielu pracowników banków próbuje bowiem odwieść kredytobiorców od decyzji o złożeniu pozwu, sugerując, że rozprawa w sądzie to długotrwałe i kosztowne przedsięwzięcie.
Faktem jest, że obecnie sądy zmagają się z dość dużą ilością spraw frankowych, ale posiadają także dużo większe doświadczenie w tej kwestii i prawomocny wyrok TSUE, który jednoznacznie określił kierunek, w którym powinny orzekać. Finalnie, pomimo dużo większej ilości spraw, wyroki zapadają znacznie szybciej niż kiedyś. Co więcej, statystyki są bezlitosne. Szacuje się, że około 97% spraw kończy się rozstrzygnięciem na korzyść konsumentów (kredytobiorców frankowych). Choć każda sytuacja wymaga osobnej analizy, to obecnie rozprawa sądowa wydaje się więc być najkorzystniejszym rozwiązaniem. Banki nie są skore do ustępstw w sprawie ugody.
Jednak sytuacja znacząco zmienia się, kiedy do rozmowy o ugodzie dochodzi już po wniesieniu sprawy sądowej. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby taką umowę podpisać także na tym etapie. Wtedy banki zazwyczaj dużo przychylniej patrzą na propozycje wysuwane przez kredytobiorcę, gdyż wiedzą, że prawie na pewno wyrok sądu będzie dla nich niekorzystny.
A może warto zdecydować się na ugodę frankową?
Polityka banków w sprawach ugód jest zaskakująca. Wydawać by się mogło, że skoro około 97% wszystkich spraw sądowych kończy się dla nich przegraną, to logicznym krokiem jest obniżenie kosztów związanych z rozprawami i zaproponowanie korzystnych dla kredytobiorców warunków ugód. Jednak w tym wypadku Frankowicze nie mają co liczyć na takie rozwiązanie. Żaden z banków, które mają w swoim portfelu kredytowym najwięcej podpisanych umów, nie zamierza wyjść naprzeciw potrzebom frankowiczów. Oczywiście są otwarte na indywidualne negocjacje, jednak odgórnych programów ugodowych wprowadzać nie zamierzają. Dlaczego podjęły taką decyzję?
Choć na pierwszy rzut oka może ona być zaskakująca, to tak naprawdę jest podyktowana względami finansowymi. Korzystny program ugód nie jest korzystny dla banków. Lepsze warunki bezpiecznej ugody mogłyby zachęcić osoby, które obawiają się rozprawy sądowej do zamknięcia swojego kredytu raz na zawsze. Choć warunki byłyby korzystniejsze dla banku, to musiałyby być także prokonsumenckie, aby Frankowicze się na nie zdecydowali.
Jeżeli więc większość kredytobiorców zdecydowałaby się na taki krok, finalnie byłoby to mniej opłacalne dla banków, niż mniejsza ilość Frankowiczów wygrywająca w sądach. Jednym słowem banki obawiają się szturmu, jaki mogłyby wywołać decyzją o programie ugodowym i wolą pozostawić sprawę, aż sama się rozwiąże licząc na to, że nie wszyscy podejmą się tego kroku.
Mam kredyt frankowy i wciąż waham się z decyzją. Potrzebuję pomocy!
Wszystkie znaki przemawiają za tym, że niezdecydowani powinni jak najszybciej ostatecznie zamknąć rozdział kredytu frankowego i złożyć pozew do sądu przeciwko bankowi. Oczywiście rozumiemy, że jest to poważna decyzja, której towarzyszy strach i wątpliwości. Jesteśmy tutaj po to, aby pomóc.
Jako kancelaria oferujemy Ci darmową analizę Twojej umowy kredytowej, podczas której ocenimy, jakie kroki należy podjąć. Posiadamy doświadczenie w podobnych sprawach, a na naszym blogu możesz przeczytać o pozytywnych wyrokach, jakich doczekali się nasi klienci.
Uwolnij się z pułapki kredytu frankowego!
Skontaktuj się z nami:
Niczym nie ryzykujesz. Zgłoszenie i konsultacje do niczego nie zobowiązują. W każdej chwili możesz się wycofać.
Kancelaria Eurolege
Kancelaria z wieloletnią praktyką w sprawach o zapłatę z powództwa banków, firm pożyczkowych i windykacyjnych (funduszy sekurytyzacyjnych). Pomaga osobom zadłużonym, których sprawy są na etapie przedsądowym (windykacyjnym), jak również sądowym i egzekucji komorniczej.
Kategorie:
Wszystkie kategorie:
- Case study (28)
- Kredyty frankowe (62)
- Kredyty hipoteczne (48)
- Nieutoryzowane transakcje (59)
- Porady dla dłużników (440)
- Wiadomości (58)
- Wyroki sądowe (74)
- Wzory i przydatne pisma (106)