Posiadając długi, często szukamy różnych możliwości, aby się ich pozbyć. Przeglądając Internet i wpisując frazę „jak pozbyć się długów”, możemy dojść do wniosku, że najlepszym sposobem na osiągnięcie tego, jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Patrząc na ostatnie lata, coraz więcej osób chce skorzystać z tego sposobu. Czy warto wybrać upadłość konsumencką?
Lockdown w czasie pandemii, wojna, a teraz galopująca inflacja zbierają swoje żniwo. Życie wielu osób się załamało, część z nich przez brak płynności musiała zamknąć swoje firmy, a część straciło pracę. Takie problemy życiowe, szczególnie gdy posiadamy rodzinę, dom na utrzymaniu mogą stać się tragiczne skutkach. Jak pokazują badania, we wrześniu 2022 roku upadłość konsumencką ogłosiło 1520 osób. Jednocześnie połowa wniosków była oddalana, oznacza to, że połowa dłużników straciła nawet kilkanaście tysięcy złotych przez koszty wynikające z obsługi prawnej. Z pewnością pogłębiło to ich problemy finansowe.
UWAGA! Zanim podejmiesz decyzję o upadłości konsumenckiej albo upadłości przedsiębiorcy skontaktuj się z prawnikiem od spraw długów. W ten sposób możesz uniknąć niepotrzebnych przykrości jakie wiążą się z ogłoszeniem upadłości konsumenckiej. Oddłużanie to nie tylko upadłość konsumencka! Chcesz dowiedzieć się więcej? Napisz do nas lub zadzwoń. Otrzymasz bezpłatną analizę
Pan Adam prowadził restaurację w centrum miasta, która początkowo dobrze prosperowała, a biznes przynosił przyzwoite dochody. Pan Adam zaciągnął kredyt inwestycyjny, który posłużył do rozbudowania działalności, w tym powiększenie lokalu oraz założenie nowego w sąsiednim mieście.
Niestety rok po zaciągnięciu kredytu Pan Adam zachorował i nie miał możliwości zajmować się swoim biznesem, przez co zaczęły się jego problemy ze spłatą rat. Zamknął restaurację w sąsiednim mieście i próbował skupić się na pierwszym lokalu. Jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów, dlatego postanowił zaciągnąć nowe zobowiązanie, które miało pomóc w spłacie kredytu inwestycyjnego. Po kolejnym roku choroba ponownie zaatakowała Pana Adama i musiał całkowicie zamknąć swój biznes.
Wszystkie te problemy sprawiły, że Pan Adam, mimo że znalazł nową pracę, nie był w stanie spłacić długu. Przeciwko niemu zaczęły się postępowania egzekucyjne, a dochody po potrąceniach przez komornika były zbyt niskie, by się mógł utrzymać. Został z długami o wysokości 110 tys. złotych.
Przez Pana Adama został skierowany wniosek o ogłoszenie upadłości. Po 6 miesiącach sąd ogłosił upadłość Pana Adama, a syndyk przejął majątek. Zarządził spłatę części zadłużenia w wysokości 1000 zł miesięcznie przez okres 3 lat oraz sprzedaż części ruchomości.
Finalnie zadłużenie zostało spłacone w wysokości 60 tys. złotych, anulowany długo to 50 tys. zł, a po 3 latach Pan Adam może zaczynać życie z czystą kartą.
Jak podkreśla Pan Adam, nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać, same trzy lata były dla niego stagnacją życiową. Całe jego dotychczasowe życie przejął syndyk, który go reprezentował. Miał praktycznie zablokowaną możliwość zmiany miejsca zamieszkania w celu znalezienia lepszej pracy. Jak więc widać wniosek o ogłoszenie upadłości potrafi mocno zmienić dotychczasowe życie. Również pokazując czarne oblicze upadłości.
Z chwilą ogłoszenia upadłości cały majątek staje się tzw. masą upadłości, a zarządzanie nią przechodzi w ręce syndyka. Dłużnik nie może już rozporządzać majątkiem w tym użyczać swojego samochodu lub innych ruchomości.
Ogłoszenie upadłości w znacznym stopniu ogranicza funkcjonowanie w obrocie prawnym. Traci się możliwość zawieranie umów, poza drobnymi umowami dotyczącymi życia codziennego np. zakupy. Zawieranie umów takich jak: umowa najmu mieszkania, kupno samochodu muszą się odbywać po uzyskaniu zgody od syndyka.
Inna Pani przywołując swoje wyjście z długów przez bankructwo. Napisała na jednym z forów: „Te 2 lata są dla mnie jak wyrok w zawieszeniu. Czuję jakbym nie mogła rozłożyć skrzydeł i żyć.”
Zgodnie z prawem wynagrodzenie za pracę powyżej 60% minimalnego wynagrodzenia, także wchodzi w skład masy upadłościowej. Dłużnik może zarządzać tylko kwotą niepodlegającą zajęciu. Dodatkowo kwota, którą należy do masy upadłościowej, musi być bezpośrednio przekazywana przez pracodawcę na konto, które wyznaczył syndyk.
Pan Adam przyznaje, że o ile nie ma już długów, to stracił możliwości, które mógł wykorzystać, zwiększając swoje przychody i przeznaczając je na spłatę np. odroczonych długów. Jako osoba po upadłości majątkowej nie ma też możliwości skorzystania z kredytu. Mimo że ma stałą pracę i dochody powyżej 4 tys. złotych na rękę. Nie jest w stanie zakupić mieszkania na kredyt, pomimo faktu, że raty miesięczne byłyby mniejsze niż jego aktualna wysokość czynszu.
Ogłoszone upadłości są zapisywane w rejestrze. Dodatkowo w Biurze Informacji Kredytowej (BIK). Gromadzone są wszystkie dane o kredytobiorcach. Ich zobowiązania, opóźnienia i inne problemy. Ogłoszenie bankructwa może skutkować uregulowaniem bądź unieważnieniem części lub całości długu. Nie jest to jednak czysta karta, wpisy nie znikają z baz.
Bankructwo konsumenckie i każde inne nie poprawia zdolności kredytowe, a informacje o uregulowanych długach można usunąć dopiero po 5 latach, za pomocą wniosku o wycofanie zgody na przetwarzanie danych.
Sama upadłość konsumencka została wpisana do bazy BIK i widnieje w niej 10 lat. Ten wpis prawie eliminuje możliwość skorzystania z instrumentów finansowych takich jak pożyczka czy kredyt. Klient jest traktowany przez bank jako szczególne ryzyko.
Na forach i grupach facebookowych można znaleźć wiele opisanych historii, które pokazują podobne problemy. Upadłość konsumencka może zadziałać, ale często generuje tyle problemów, że finalnie bardziej opłacalne byłoby rozmowa z wierzycielami i np. zmiana rat. Zdecydowanie bank będzie wolał otrzymać całą kwotę w dłuższym terminie niż tylko część wyznaczoną przez sąd podczas ogłoszenia upadłości.
„Upadłość ogłoszona – zakończona, ale…
Mieszkam z rodziną w wynajętym mieszkaniu, żona marnie zarabia mamy dwójkę dzieci, z mojej strony zero szans na kredyt w celu zakupu mieszkania, oczywiście żony też – brak zdolności.” – pisze jeden z bankrutów.
Do marca 2020 roku, sądy prowadziły wstępną weryfikację wniosków. Ich zadaniem było sprawdzenie, czy dłużnik świadomie przyczynił się do swojej niewypłacalności. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku było prawie pewne, że na końcu postępowania czeka pozytywny finał w postaci umorzenia długów.
Przepisy się zmieniły i sąd już nie weryfikuje winy dłużnika przed ogłoszeniem upadłości konsumenckiej. Może to sprawić, że ryzyko przejścia przez trudne i trwające wiele lat postępowanie upadłościowe bez uzyskania oczekiwanych rezultatów. Procesy upadłościowe mogą się ciągnąć nawet 10 lat.
Obecnie okres, przez który dłużnik będzie spłacać zobowiązanie to nawet 7 lat, a wiele zapisów w obecnej ustawie o upadłości konsumenckiej jest niejednoznacznych.
Bankructwo konsumenckie musi być używane w ostateczności, a dłużnik powinien przemyśleć i przeanalizować wady i zalety tego rozwiązania. Być może lepszym sposobem okaże się profesjonalne oddłużanie albo chociaż kredyt konsolidacyjny lub odroczenie spłat.
W Internecie można spotkać wiele artykułów, które wypowiadają się w samych superlatywach o upadłości konsumenckiej. Niestety często są to artykuły umieszczone na stronach kancelarii prawniczych, które tym sposobem pozyskują sobie klientów. Dlatego warto sięgnąć głębiej i spojrzeć na fora i przeczytać historie dłużników. Są one zdecydowanie bliżej prawdy.
Kwestia zadłużenia nie rozwiąże się sama. Trzeba zacząć działać, aby móc w przyszłości odetchnąć z ulgą. Jednak istnieją lepsze sposoby niż ogłoszenie upadłości konsumenckiej. W naszej kancelarii pomagamy ludziom wyjść z zadłużenia i odzyskać godne życie. Napisz do nas lub zadzwoń, a my dokonamy darmowej analizy prawnej na Twoją rzecz i podpowiemy Ci, jakie kroki warto podjąć. Posiadamy wieloletnie doświadczenie w tego typu sprawach. Skontaktuj się z nami i zacznij spokojne życie bez długów.
Dzien dobry mam 80 tysiecy długu w PKO banku nie jest mnie stac by spłacic valy dług sprawa juz poszła do sądu xo zeobic by wyjsc z tej sytuacji powiem szczerze ze mieszkam wybajetym mieszkaniu i place rachunki w euro wiec zostaja mi grosse na zycie
niestety zacząłem „leczyć” swoje roty chwilówkami. W tym momencie przekracza to wysokość mojej pensji znacznie :/
Majątek, kilka mało już mało wartych sprzętów na raty.
Mam około 15 chwilówek oraz pożyczek niespłaconych oraz 2 komorników.Zarabiam najniższą krajową i nie mam z czego spłacać tych zoobowiązan
Mój majątek to tylko samochód warty 1500zł.Mam orzeczenie o niepełnosprawności.Wartosc tych zoobowiązan około 40-50 tys.Co robić
Witam
Mam kredyty na okolo 65000
I nie moge ich dalej splacac
Moje zarobki drastycznie spadly(kierowca taxi)
Zostaw komentarz